Orłowo: kurort bez zaplecza

Wnieśliśmy do Gdyńskiego Centrum Sportu wniosek o budowę niewielkiej infrastruktury dla plażowiczów i morsów w Orłowie: toalet, tymczasowych przebieralni, pryszniców. Miasto jednak nie jest chętne nawet do rozważenia propozycji.

Jeszcze kilkanaście lat temu plaża w Orłowie była miejscem, gdzie można było komfortowo wypocząć. Na sezon letni ustawiano tu lekkie, drewniane przebieralnie – funkcjonalne, dyskretne i estetyczne. Dzięki nim zarówno mieszkańcy, jak i turyści mogli korzystać z kąpieli morskich z minimum wygody i godności. Dziś po tamtych przebieralniach nie ma śladu.

Co pozostało? Tymczasowe toalety typu toi-toi, które ustawiane są w pobliżu plaży. Trudno nazwać je rozwiązaniem godnym dzielnicy z aspiracjami kurortu. Są nieestetyczne, często źle utrzymane, źle pachną, i nie zapewniają nawet podstawowego komfortu użytkownikom. Czy naprawdę to maksimum, na jakie może liczyć mieszkańcy Orłowa i odwiedzający naszą dzielnicę?

Miasto mówi: „Nie da się”

W odpowiedzi na nasz wniosek dotyczący możliwości przywrócenia przebieralni i poprawy warunków sanitarnych na plaży, Gdyńskie Centrum Sportu, które odpowiada za gdyńskie kąpieliska, przedstawiło szereg argumentów uzasadniających brak działań. Niestety, wszystkie te odpowiedzi łączy jedno: brak chęci szukania rozwiązań.

Estetyka? Toi-toi nie przeszkadza, ale przebieralnia już tak?

GCS powołuje się na ochronę estetyki przestrzeni publicznej. Tymczasem obecność niebieskich, plastikowych toalet, które trudno nazwać eleganckimi czy dyskretnymi, nie wzbudza żadnych zastrzeżeń. Z kolei lekkie, sezonowe przebieralnie – które można zaprojektować w sposób dostosowany do otoczenia – rzekomo naruszają estetykę. To rozumowanie wydaje się niekonsekwentne.

Bezpieczeństwo sanitarne bez infrastruktury?

Argument o rzekomym zagrożeniu sanitarnym wynikającym z budowy sezonowego zaplecza brzmi niepoważnie w kontekście obecności toi-toi. Brak porządnych, czystych sanitariatów i przebieralni zmusza plażowiczów do zachowań improwizowanych – przebierania się pod ręcznikiem, korzystania z okolicznych zarośli. Czy naprawdę tego chcemy?

Zmienność brzegu = bezczynność?

Erozja i ruchoma linia brzegowa Orłowa to problem znany od dekad. A jednak w przeszłości potrafiono znaleźć sposób na ustawienie lekkiej, sezonowej infrastruktury. Dziś, mimo rozwoju technologii i materiałów, miasto twierdzi, że to niemożliwe. To nie brak możliwości, ale brak woli.

Odesłać mieszkańców do Redłowa – czyli gdzie?

Władze sugerują, by osoby korzystające z plaży w Orłowie poza sezonem (morsowie) przemieszczały się kilkaset metrów do Redłowa, by tam znaleźć przebieralnie. To rozwiązanie pozbawione sensu. Każda dzielnica ma prawo do własnej, funkcjonalnej przestrzeni rekreacyjnej. Orłowo nie jest gorsze – i nie zasługuje na traktowanie jak peryferie.

Co dokładnie odpisał nam Paweł Brutel?

Poniżej przedstawiamy fragmenty odpowiedzi, którą otrzymaliśmy od dyrektora GCS odpowiadającego za gdyńskie kąpieliska.

Z uwagi na wytyczne dotyczące estetyki przestrzeni publicznej w pasie nadbrzeżnym oraz kierując się troską o bezpieczeństwo sanitarne, instalacja tymczasowych obiektów tj. sezonowe przebieralnie i prysznice plażowe, nie jest planowana na terenie gdyńskich kąpielisk, w tym na plaży w Orłowie.

Dodatkowo należy zaznaczyć, że z uwagi na charakterystykę lokalizacji, w szczególności ukształtowanie terenu i hydrodynamikę linii brzegowej — instalacja jakichkolwiek obiektów służących zagospodarowaniu rekreacyjnemu jest w tym rejonie niewskazana. Linia brzegowa na odcinku plaży w Orłowie charakteryzuje się ograniczoną szerokością, zmiennością zarysów brzegowych (powstawanie cofających się zatok) oraz dużym narażeniem na erozję i działanie falowania przybrzeżnego. Obszar ten jest szczególnie narażony na okresowe wsteczne przepływy wód Zatoki Gdańskiej wywoływane przez silne wiatry północne. Powoduje to regularne zalewanie pasa przybrzeżnego oraz zwiększone ryzyko uszkodzenia infrastruktury znajdującej się w bliskości linii brzegowej.

Informuję również, że dla osób korzystających z kąpieli wodnych poza sezonem letnim (w tym dla miłośników kąpieli zimowych — tzw. „Morsów”), dostępna jest infrastruktura zaplecza sanitarnego i przebieralni zlokalizowana na końcu Bulwaru Nadmorskiego przy plaży miejskiej w Gdyni Redłowie.

To nie pierwszy raz, gdy prosimy o podstawową infrastrukturę na plaży

Już w 2020 roku Stowarzyszenie Nasze Orłowo interweniowało w tej sprawie, wówczas odpowiedź również była negatywna. Minęły cztery lata i sytuacja nie tylko się nie poprawiła – wręcz przeciwnie, estetyka plaży pogorszyła się.

Obecnie przy plaży miejskiej w Orłowie ustawiane są tylko tymczasowe toalety przenośne typu toi-toi. Tymczasem jeszcze kilkanaście lat temu pojawiały się tu drewniane, sezonowe przebieralnie – proste, ale praktyczne rozwiązania, które wpisywały się w nadmorski krajobraz. Było to estetyczne i funkcjonalne minimum, którego dziś brakuje.

W odpowiedzi na nasz ówczesny wniosek Gdyńskie Centrum Sportu poinformowało:

GCS po szczegółowej analizie uprzejmie informuje, że nie przewiduje ustawienia przebieralni plażowych na plaży miejskiej w Gdyni Orłowie w kolejnym sezonie letnim. Dotychczasowe doświadczenia GCS pokazały, że wolnostojąca infrastruktura plażowa rozstawiana na plaży nie sprawdza się, ze względu na brak możliwości całodobowego nadzorowania. W latach wcześniejszych dochodziło do niszczenia, uszkodzeń, dewastacji, a nawet podpaleń wolnostojących drewnianych przebieralni.

Docelowo rozważa się planowanie udogodnień dla plażowiczów połączonych z budową całorocznych obiektów trwale związanych z gruntem, przy których mogłyby funkcjonować przebieralnie (podobnie jak na plaży miejskiej Gdynia Śródmieście). Jednak z uwagi na ograniczone środki finansowe oraz brak dostępu do mediów przy plaży Gdynia Orłowo, a jednocześnie teren zalewowy, nie planuje się realizacji w/w inwestycji w najbliższym czasie w tym rejonie.

Czy Orłowo ma być tylko ładnym widokiem z pocztówki?

Od lat mówi się o turystycznym potencjale Orłowa. Mamy piękny klif, molo, kameralną plażę i uzdrowiskową historię. Ale gdy przychodzi do realnych działań – do zapewnienia mieszkańcom i turystom minimum wygody – słyszymy tylko: „nie da się”.

Jako Stowarzyszenie Nasze Orłowo mówimy jasno: nie zgadzamy się na bierność. Chcemy powrotu cywilizowanych warunków nad morzem. Takich, jakie już kiedyś tu były – bez rewolucji, bez megalomanii, po prostu z szacunkiem dla mieszkańców i odwiedzających.

Zapowiadamy w tym momencie kontynuowanie korespondencji z GCS w tej sprawie.

,

Czytaj więcej

  • Kiedy rozpoczną się remonty ulic w Orłowie?

    Radny Miasta Gdyni i Prezes Stowarzyszenia Nasze Orłowo, Dawid Biernacik, złożył dziś do władz miasta kilka interpelacji, w których domaga się między innymi wiążących informacji i harmonogramów dotyczących opóźnionych remontów oraz zmian w organizacji ruchu na ulicach Bytomskiej i Architektów. Mieszkańcy Orłowa od lat czekają na poprawę bezpieczeństwa i stanu zdegradowanej infrastruktury w dzielnicy.

  • Złożyliśmy uwagi do Projektu Planu Ogólnego Gdyni

    Stowarzyszenie Nasze Orłowo złożyło do Prezydenta Miasta Gdyni obszerne uwagi do konsultowanego projektu Planu Ogólnego Gminy. Naszym celem jest obrona unikatowego, willowego i jednorodzinnego charakteru Orłowa, który jest zagrożony przez proponowane w projekcie zapisy.

Nasze Orłowo